Świat biznesu przesycony jest terminami, które dla zwykłych ludzi trudne są do zrozumienia. Na ogół znane są tylko te podstawowe, najbardziej znane, jak: leasing, fundusze inwestycyjne, lokaty bankowe. Gdy pojawia się pojęcie nowe, często zapożyczone z angielskiego, ciężko je rozszyfrować przeciętnemu obywatelowi, który nie interesuje się biznesem. Takim przykładem jest broker ubezpieczeniowy.
Znajomość angielskiego trochę by ułatwiła kierunek rozumowania, co kryje się pod tym terminem.
Broker ubezpieczeniowy jest czymś na kształt, dobrze nam znanego agenta ubezpieczeniowego. Oba te zawody są pośrednikami pomiędzy osobą zamierzającym się ubezpieczyć, a zakładem ubezpieczającym. Od obu wymaga się prawdomówności i rzetelności w działaniu. Jednak istnieją pewne aspekty, które różnią te dwa pojęcia między sobą. Po pierwsze, broker ubezpieczeniowy jest osobą, która nie należy do żadnego towarzystwa. Udzielane porady są obiektywne i przedstawia wszystkie oferty w równym świetle. Nie faworyzuje jednego, tak jak robi to agent. Broker ubezpieczeniowy pomaga nam wybrać najkorzystniejszą propozycję, spośród szeregu innych, równie dobrych. Każdą nam opisuje i przedstawia dobre i złe strony. Jest naszym przedstawicielem i doradcą. Służy pomocą w zawieraniu umów, streszcza stopień istniejącego ryzyka. Broker ubezpieczeniowy jest bezstronny, dlatego jego rady są obiektywne, nie działa z żadnym towarzystwem ubezpieczeniowym. Dlatego możemy polegać na jego zdaniu, przy wybieraniu, np. autocasco. Jednak należy uważać i w żadnym wypadku nie mylić agenta z brokerem ubezpieczeniowym. Agent przedstawia ofertę i jest postronny. Opowie nam dokładnie o zaletach, wymieni najlepsze aspekty, ale te mniej dogodne przemilczy lub opowie ogólnikowo.